Autor:
eljotpi (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
W ostatnim Geodecie przeczytałem "wstępniak" Naczelnej, który podniósł mi ciśnienie co momentalnie odbiło się na moim garniturze zębowym. Co tu dużo gadać wściekły byłem jak cholera. Dlatego zapodam większe cytaty z tego artykułu:
"Poniżej dwie wypowiedzi zanotowane podczas majowego Walnego Zgromadzenia Polskiej Geodezji Komercyjnej."
Chociaż w oryginale jest odwrotnie, jednak najpierw proponuję przeczytać wypowiedź o administracji duńskiej -
"Andrzej Dyja (szef Rady Nadzorczej Krakowskiego Przedsiębiorstwa Geodezyjnego): Na jednym z ostatnich posiedzeń CLGE Duńczycy złożyli takie oświadczenie: Wprowadziliśmy nowe prawo geodezyjne. Dostosowaliśmy treść zasobu do nowych potrzeb gospodarczych Danii. Wykorzystaliśmy najnowsze technologie teleinformatyczne do prowadzenia zasobu. Efekt: zmniejszyliśmy zatrudnienie w administracji o 50%, liczbę ośrodków z kilkudziesięciu do kilkunastu. Ponieważ nie jesteśmy jedyni w Europie, proponujemy dyskusję na temat, czy korzystanie z informacji geodezyjnej powinno być płatne, czy gratis. Analizy ekonomiczne wskazują, że gratis daje większy rozwój gospodarczy Danii."
A teraz nasz ulubieniec, to znaczy bywalców tego forum:
"Wiesław Piątkowski (przewodniczący Forum Geodetów Powiatowych, geodeta powiatu zachodniego warszawskiego): Wiele racji ma Polska Geodezja Komercyjna, twierdząc, że administracja, szczególnie powiatowa, jest niewydolna. Jest niewydolna dlatego, że jest źle finansowana, za dużo zadań jest nałożonych, nikt za to nie odpowiada, a przepisy są z poprzedniej epoki. Ja zinformatyzowałem zasób, mam u siebie w powiecie pełną mapę numeryczną. Kiedyś aktualizację mapy analogowej wykonywali geodeci, teraz ja mam to obowiązek robić i musiałem podnieść zatrudnienie w tych działach prawie czterokrotnie. Za te pieniądze trudno jest nawet znaleźć pracowników. Pozostaje mi wydrukować mapy na folii i zaprzestać prowadzenia w systemie informatycznym
. (...) Jesteśmy chyba jedynym państwem w skali Europy, gdzie mamy tak świetnie zinwentaryzowane urządzenia podziemne, zagospodarowanie terenu itd. Oni by bardzo chcieli to mieć."
Mnie, i z góry przepraszam, momentalnie skojarzyło się z takim trochę wulgarnym powiedzeniem "przyczepiło się klocek
do okrętu i krzyczy PŁYNIEMY". No już to widzę, jak gość siedzi przed kompem i informatyzuje zasób
, no wolne żarty. W ogóle gość jest "debest "
pisząc, że informatyzując zasób musiał zwiększyć zatrudnienie czterokrotnie a potem narzeka, że nikt za marne pieniądze nie chce przyjść do roboty. A co On myśli, że budżet publiczny to worek bez dna? A nie przyszło mu do tej... głowy, że zamiast zwiększać czterokrotnie załogę to wystarczyło np. dwukrotnie zwiększyć zarobki załodze, a efekt byłby 100% lepszy, nie mówiąc już o zatrudnianiu marnych pracowników za marne pieniądze. Taki mądrala, a tak prostej sprawy nie jarzy...
A poza tym widać, jaką potężną pracę wykonywali tam Wykonawcy, aktualizując MZ! A tam gdzie "cyfry" nie ma, to widać jak na dłoni, kto obowiązki prowadzenia zasobu faktycznie ma na barkach. Gość chełpi się stanem informacji o zagospodarowaniu terenu i świetnie zinwentaryzowanych urządzeniach podziemnych... a ja pytam, kto to wszystko zrobił i nadal robi? Ośrodki? A wałek, to MY Wykonawcy? A kto inwentaryzuje osnowę albo użytki przymuszany przy okazji mdcp? Może ośrodki? A kto zakłada sekcje MZ, kto je uzupełnia, i jeszcze za ten "przywilej" musi zapłacić? Nie rzadko ceny wzięte z sufitu, bo jakiś matoł nie umie czytać ze zrozumieniem?
Gość chce jeszcze więcej pieniędzy, bo Jego system jest niewydolny, a jakoś nie przyszło mu... do tej, no... głowy
,
że system jest niewydolny bo jest źle, co ja mówię źle, katastrofalnie zarządzany?
Kto w ogóle takiemu gościowi "dał" głos? Chyba nikt nie dał, tylko mądrala, tak po prost przyszedł, i sobie, po prostu, wziął
Jakim prawem ktoś, kto ma służyć, bierze się do rządzenia? Zamiast siedzieć na ... i obsługiwać interesantów, to sobie uczęszcza za Nasze publiczne pieniądze na różne spędy. Jak długo jeszcze tolerancji dla cwaniaków, miernot i nieudaczników?
Duńczycy w wyniku informatyzacji zmniejszyli kilkukrotnie ilość ośrodków, a w Zachodnio-Warszawskim poszli jeszcze dalej
bo zwiększyli kilkukrotnie... nie, nie oszczędności, tylko zatrudnienie!!!
Jako starego samorządowca, ciekawi mnie bardzo, co na to wszystko Starosta a co na to radni powiatowi???
"I co państwo na to?" Ale to już nie ja, tylko cytat z... KATARZYNY PAKUŁA-KWIEĆIŃSKIEJ
Pozdrawiam
Leszek Piszczek
Cytat:Motto z ustawy Prawo Geodezyjne i Kartograficzne:
"Art. 7. 1. Do zadań Służby Geodezyjnej i Kartograficznej należy w szczególności:
8) nadawanie, do czasu utworzenia odpowiednich samorządów zawodowych, uprawnień zawodowych w dziedzinie geodezji i kartografii, prowadzenie rejestru osób uprawnionych oraz współpraca z tymi samorządami zawodowymi;"