Na początku chciałabym podziękować, że jest te forum i że mogę tu czytać bardzo zaangażowane w prawo wypowiedzi. Czytam już cały dzień, nie pierwszy raz, nie znalazłam mojego przypadku. Ale może ktoś z was wie, gdzie jest wątek o problemie takim samym jak mój.
Mam działkę z aktualnym Miejscowym Planem mówiącym, że to teren rolny, na którym dopuszcza się zabudowę w sąsiedztwie terenu MR (teren MR ma zabudowę). W sąsiedztwie terenu MR leży tylko jedna działka - moja (nie licząc drogi publicznej). Ponieważ brak jest w tym planie ustaleń co do podziału, próbowałam składać wstępny projekt podziału na dz. mniejsze niż 3000 ale odmówiono z uwagi na to, że jest to teren rolny. Odradzono też jakiekolwiek podziału coby dalsze działki nie straciły sąsiedztwa z MR. Postanowiliśmy najpierw uzyskiwać pozwolenia na budowę (o zgrozo, urzędniczka uznała ze pierwsze wnioskowane domki są za daleko od MR (plan nie zakreskował który fragment mojej działki tą sąsiedztwo!). Są chętni na działki i nie wiemy co im powiedzieć. Sprzedać udziały i sądownie znosić współwłasność? Czy Art. 95. p. 7 UGN można użyć tylko po zgłoszeniu domu do użytkowania?