Mam problem, moze ktos miał podobny i jakoś go rozwiązano :
robię mdcp pod budynek, dość spory i trzeba głęboko się wkopać w teren, przez ten teren na mapie biegną 4 kable "t" obok siebie w pasie 2 metrowym. Problem w tym, ze akurat na moim terenie one się urywają a przed miejscem "urwania" projektant musi wstawić budynek - niestety musi tam z uwagi na kształt działki i parametry budynku.
Przebiegi sieci w tym terenie uzgodniliśmy jak należy, nawet więcej - odwiedziłem 6 instytucji związanych z kablami (o 2 nie miałem pojęcia do tej pory, że istnieją) i żadna z nich się do tych kabli nie przyznaje, nawet PKP (w pobliżu idą tory kolejowe), jest opcja że kable są wojskowe, ale wojsko oficjalnie też umywa ręce - oni swoje kable mają najczęściej w kanałach TP. Dzisiaj projektant wynajął ekipę i idą na przekopy kontrolne, kable teoretycznie mają być na 0.7 m.
moje pytania :
1. ekipa nie znajdzie kabli nawet do 1,5 m głębokości - co robić? czy drapać z mapy? czy pisać "nie ustalono" albo "zanik sygnału"? oczywiście pojawia się klauzula o istnieniu w terenie sieci niezidentyfikowanych i niezinwentaryzowanych...
2. ekipa kabel znajdzie - co robić? wykrywać i namierzać, ale co dalej? kabel trzeba przesunąc z uwagi na projekt, jak nie mozna ustalic właściciela najprościej byłoby przeciąć i poczekać kto się zgłosi, ale to jest potem koszt.

mieliście podobny przypadek? chce pomóc projektantowi bo miota się chłop nie wiedząc gdzie jeszcze uderzyć,