eljotpi Napisał(a):
-------------------------------------------------------



> Ostatnia "produkcja" czyli zmiana art. 57 ust. 1
> pkt 5 uPb miała podobno zwiększyć ilość zleceń i
> podnieść range naszego zawodu.

Jakich dodatkowych zleceń, skąd niby miały się wziąć te dodatkowe inwentaryzacje? Przecież to tylko dodatkowy obowiązek w ramach już obowiązkowej inwentaryzacji.
Robimy już sporo gratisów, np. dla wodociągowców opisy topograficzne zasów i hydrantów, dla kanalarzy karty studni gdzieniegdzie, dla gazowników shp-y mimo uporczywego obiektowania w systemach PZGK, dla GDDKiA to już zupełne cuda.

To jest gratis dla urzędników. My teraz robimy za posłańców złej nowiny, oni mają spokój. Takich posłańców to kiedyś skracao o głowę, dziękuję za taka rangę, niech sobie ten zaszczyt urzędnicy przypiszą, skoro taki to honor i szacunek.
Ten zapis to konwulsyjna reakcja po zorientowaniu się, że przecież rozporządzenie o ZUDP nie obowiązuje.

Nasza ranga będzie podnoszona po każdej fuszerce wykonawców robót budowlanych, gdy będziemy naciskani przez kierowników i inwestorów na niewykazywanie rozbieżności. Szybko nasze pomysły z wykazywaniem centymetrów na szkicach spełzną na niczym albo odbije się to czkawką nie komu innemu, tylko nam: bo skoro są rozbieżności, to na pewno źle wytyczyliśmy, prawda? Na budowach przede wszystkim szuka się pretekstu do niezapłacenia za robotę, nie tylko geodetów.
Do tego zapis skonstruowany tak, że mowa jest albo o zgodności, albo o rozbieżnościach. Nie ma mowy o podawaniu odchyłek czy odnoszeniu się do tolerancji tyczeń albo dokładności pomiarów, nie, koledzy, mamy informować o rozbieżnościach. Co jest tą informacją i jaki zakres ma ta informacja zawierać, tego nie wiadomo. Dowiemy się, a jakże.
I co, sąd z inwestorem za każdym razem, a każdy taki raz to ostatnie zlecenie od tego kierownika budowy lub inwestora.

Ach, ja już w duchu liczę tą kasiorę za dodatkowe czynności, już widzę te medale i ordery dla geodetów za zasługi dla budownictwa, dzię-ku-je- my, dzię-ku-je- my, ....