Moje widzenie jest takie, to że do zakładania osnowy III klasy trzeba mieć trójkę nie znaczy wcale, że nie możemy zakładać osnowy z jej (a nawet lepszą) dokładnością. Raczej powinniśmy starać się o jak najlepsze dokładności a te umożliwia sprzęt GPS. Idąc dalej nawiązywanie do tak wyznaczonych punktów osnowy pomiarowej I rzędu jest jak najbardziej właściwe. Jak chodzi o pomiary kontrolne to mają się jak pies do jeża albowiem warunki położenia satelitów są zmienne i nie są nijak spójne
z naszym pomiarem. Jedyną wykładnią prawidłowości założonych punktów osnowy są pomierzone pomiędzy nimi warunki geometryczne. Jeżeli grają w przypadku więcej niż dwóch punktów to sprawa jest bardziej niż oczywista (przypadek, że np. trzy punkty byłyby skręcone lub przesunięte o tą samą wartość jest praktycznie niemożliwy). Co do pomiarów na punktach kontrolnych to raz miałem przypadek, że dwa następujące po sobie pomiary miały różnice liniowe około 20cm.