Re: Zrobiłem rozgraniczenie GPS-em
Autor:
geosunset (194.18.224.---)
Data: 13 sie 2007 - 08:12:03
świetny temat i myślę że w najbliższej przyszłości zdominuje techniczne problemy wykonastwa geodezyjnego w naszym kraju.Dziś poruszę jedną kwestię ,o której mozemy podyskutować.A chodzi o dokładność GPS w kontekście prac realizacyjnych - obsług inwestycji. Wg mnie najsłabszym ogniwem całej technologii jest człowiek, gdyż to on trzyma tyczkę z anteną i decyduje co jest mierzone. Biorąc pod uwagę np czynniki związane z utrzymaniem w pionie tyczki możemy się spodziewać ostatecznego "błedu trzymania" do max 2-3cm, a w dużej mierze o dokładności pracy decyduje jeden - mały element: libela pudełkowa przy tyczce. Do tego dochodzi np.wiatr i antena nam lekko pływa.Oczywiście po umieszczeniu anteny w spodarce na statywie problem nie istnieje,Ale wtedy tracimy bardzo na czasie wykonywania pomiaru, no i nie wszędzie rozstawi się statyw lub stojak.Wg mnie GPS noże być stosowany do prac drogowych x,y bo h niestety jest za mało precyzyjny.Można go używać do infrastruktury - mediów.Niestety dla żelbetu , nie mówiąc o elementach konstrukcji stalowych - nici z precyzji. Raczej nie ma szans na precyzyjne wynoszenie jakis kotew , czy osi. Choć na dużej budowie GPS będzie przydatny np do robót ziemnych i kabelków. Kończąc wydaje mi się ,że technologię nalezy dobierać stoswonie do potrzeb i możliwości sprzętu. Przecież w wielu sytuacjach dokładniejsza"wewnętrznie" od gps jest dobra taśma. Co sądzicie o gps w obsługach ?