jimny Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Po pomiarze inwentaryzacyjnych wychodzi z jednego
> strony 3.72m a ma być 4m
...
> Kierownik twierdzi że za zgodą sąsiada można
> przekroczyć ustawowe 4m, a wszyscy mają stos
> pretensji o brak pozytywnego rozwiązania sprawy ze
> strony geodety.

Skoro kierownik tak twierdzi, to dlaczego ma jakiś problem?
Dlaczego wszyscy mają stos pretensji do geodety, skoro rzekomo można za zgodą sąsiada wybudować niezgodnie z projektem?
Skoro można, to z czego wynika ich problem?

Niechże ten kierownik budowy skoro tak twierdzi, że można, po prostu w swoim z kolei oświadczeniu, które też jest zobowiązany złożyć napisze że wszystko jest w porządku, że jest co prawda przesunięcie, ale przecież za zgodą sąsiada można. Ale on jakoś nieskory, chce podkładkę od geodety.

Geodeta nie obowiązek stwierdzić zgodność z projektem, niezależnie od chciejstwa kierownika, sąsiada czy inwestora.