Re: Licencje- przecież to chore i szkodliwe
Autor:
Verbatim (---.197.88.10.edial.pl)
Data: 21 sty 2016 - 21:55:32
Staszek Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Teraz Śląski Wing pan Puzia wszędzie szkoli za
> pieniądze i łaskawie podpowiada jak sobie radzić w
> takiej sytuacji, tylko gdzie ten Pan był jak
> powstawały te chore pomysły w Gugiku? To dlaczego
> nie spowoduje, aby GGK lub jego koledzy Wingowie
> zarządzili w piśmie do starostów żeby
> weryfikatorzy nie czepiali się pomiarów przed datą
> licencji.
>
> Po każdej kontroli ośrodków dostają one od Wigów
> zalecenia i od razu weryfikatorzy szaleją,
> czepiając się byle pierdół, ostatnio zalecenie
> pokontrolne w jednym z ośrodków to, że
> przekroczona data oddania roboty względem daty na
> zgłoszeniu. Wykazują to jako usterkę i trzeba
> biegać do osoby, która opracowała zgłoszenie aby
> zmieniła datę w systemie komputerowym.
> Przeważnie trzeba czekać, bo akurat jest zajęta i
> nie jest zadowolona, że się jej przeszkadza bo
> akurat pracuje nad zgłoszeniem innego geodety ( i
> wcale się nie dziwię ). Po co to komu ta zmiana
> terminu w systemie? ile tracimy czasu i
> niepotrzebnie tracą czas ci co przygotowują
> zgłoszenia
Niestety są: art. 48 i 48a ustawy Pgik.
Z tym przekroczeniem czasu, to przesada! Na zgłoszeniu to tylko deklarowany termin zakończenia pracy geodezyjnej. Ale w przypadku negatywnej weryfikacji i nie daj ... decyzji o odmowie przyjęcia ...,
kiedy geodeta oleje sprawę i nie przekaże dokumentacji technicznej, jest podstawa do kary ...
Verbatim