GeoForum PIIG  :  GEODEZJA.PL czytaj GEOFORUM.GEODEZJA.pl
Witamy na GeoForum www.geoforum.geodezja.pl
Polskiego Internetowego Informatora Geodezyjnego www.geodezja.pl.
Służy ono dyskusjom i pytaniom związanym z geodezją i dziedzinami z nią powiązanymi.
Na wymianę informacji o imprezach, wydarzeniach, nowych rozwiązaniach technologicznych, instrumentach, wydawnictwach i ciekawych adresach internetowych związanych z geodezją przewidzieliśmy moderowane forum informacyjne GeoInfo PIIG'u znajdujące się pod adresem www.GeoInfo.geodezja.pl.
Ogłoszenia prosimy zamieszczać wyłącznie w dziele GeoOgłoszeń pod adresem www.geodezja.pl/ogloszenia .
Uwagi i pytanie prosimy kierować na e-mail info@geodezja.pl.
Zapraszamy!

Rejestrację można wykonać pod adresem http://www.geoforum.geodezja.pl/register.php?1 ale po dokonaniu rejestacji prosimy o przesłania maila z prośbą o aktywację konta.

GeoForum i GeoInfo są częścią Polskiego Internetowego Informatora Geodezyjnego www.geodezja.pl ISSN 1896-8317

 
Re: Koledzy geodeci trzeba poprzeć tę akcję
Autor: skyraster (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 14 mar 2016 - 17:01:26

Też uważam, że geodeta, jako wytwórca "dzieła" jaką jest mapa lub opracowanie geodezyjne powinien posiadać pełnię praw do rozporządzania nimi, a obecne licencje i prawo dot. zasobu geodezyjnego to patologia.

Jednakże jeśli chodzi o kwestie praw autorskich mapy sprawa nie jest trywialna. Zakładając, że każdy geodeta nagle może traktować mapę na równi z innymi dziełami (czyli żądać pełnej ochrony prawnej) - ktoś nagle mógłby się przyczepić: dlaczego treść mapy tego samego terenu wykonana przez geodetę X jest z wyglądu taka sama jak dla geodety Y? czy nie rodzi to problemów związanych z indywidualnym charakterem dzieła? Kto ma prawa do wizerunku mapy - geodeta X czy geodeta Y?

Powstaje konflikt, już na bazie prawa. Teoretycznie ustawa reguluje takie rzeczy jak np. plagiat - to w jaki jednak sposób rozpoznać kwestie autorstwa, jeśli dla tych samych danych i symboli (bo są narzucone odgórnie) mamy tak samo wyglądające mapy?

Jedyna kwestia jaka może je wtedy rozróżnić to tabelki opisowe, ale taka sama treść mapy nie mogłaby być objętą ochroną prawa autorskiego. Więc geodeta mógłby udzielić licencji tylko na całość (mapa+tabelka) a nie na konkretną treść mapy, bo nie ma gwarancji unikalności takiego dzieła (no chyba, że użyłby zaprojektowanych przez siebie symboli).

No i obecne prawo w jakimś stopniu reguluje te rzeczy. Ustandaryzowana mapa wg obowiązujących przepisów nie jest tworem powstałym z czystej kreacji - jest w jakimś sensie odtwórcza, stąd nie jest dla niej przewidziana ochrona w prawie autorskim. A to prowadzi do wykluczenia praw na udzielanie licencji opartej o prawo autorskie.

Z drugiej strony z ochrony aktywnie korzystają np. wydawnictwa, tworzące lub wydające mapy tematyczne i inne - bazują one na indywidualnym stylu i charakterze. Z tego co kojarzę, niektóre stosują tricki w postaci dodawania na mapie rzeczy, których np. nie ma (lub lekkiej modyfikacji istniejących elementów) - aby odróżnić swoje mapy od innych i aby wykryć ew. plagiat.

Gdyby geodeta mógł wydawać "stylizowaną" mapę, wówczas byłoby łatwiej przepchnąć prawa do należności licencyjnych dla geodetów, ale z kolei stworzyłoby to problemy po stronie ośrodków - gdzie nie dość, że musiałyby płacić za dane geodetom, to jeszcze każda mapa wyglądałaby zupełnie inaczej.

Wydaje się, że optymalnym rozwiązaniem byłoby:
1) uproszczenie wymogów i przepisów

2) całkowita cyfryzacja ośrodków
a) jakiekolwiek dane przyjmowane do ośrodka tylko drogą cyfrową np. przy pomocy ustandaryzowanego GML.
b) jakiekolwiek dane wydawane z ośrodka również w formie cyfrowej (GML)

3) rozwiązanie kwestii odpłatności za materiały geodezyjne:
a) albo stosujemy odpłatność: ale w dwie strony: ośrodek płaci geodecie za dane jakie udostępnia ośrodkowi, ale i geodeta płaci za pobranie tych danych z ośrodka.

Ew. ośrodek mógłby przyjmować dane nie płacąc od razu geodecie, ale otrzymywałby on należność, jeśli ktokolwiek chciałby skorzystać z danych jakie on udostępnił (taka licencja) - ale to byłoby trudne do wyegzekwowania patrząc po jakości "cyfryzacji" w kraju oraz przepisach związanych z "utworami kartograficznymi".

b) albo rezygnujemy w większości z odpłatności: dane uwolnione, można z nich korzystać bez ograniczeń pod warunkiem zamieszczenia pochodzenia źródła (coś jak w otwartym projekcie OpenStreetMap). Jedyne opłaty jakie mógłby pobierać ośrodek to te, w których dane są pobierane osobiście - wydawane na miejscu przez ośrodek. Dostęp cyfrowy powinien być bezpłatny (gdy jest mniejsza ilość pobieranych danych) lub płatny w przypadku masowego pobierania i nadmiernego obciążania łącz informatycznych przez odbiorców.

4) jakiekolwiek zmiany będą wymagać stworzenia narzędzi informatycznych - nie można dopuścić do tego, aby były realizowane w całości przez jedną i tę samą firmę (lub konglomerat firm) - mamy przykład z cyklu informatyzacja ZUS i problemy związane z monopolem (taniej byłoby wysłać rakietę w kosmos smiling smiley). Później tylko słyszymy o aferach (lub nie, jeśli jest to zamiatane pod dywan), kasa z naszych podatków idzie, a gdy dochodzi do skorzystania z cudów "cyfryzacji" okazuje się, że technicznie i jakościowo jest bardzo kiepsko i po prostu po raz kolejny państwo przepłaciło (i uzyskało produkt o jakości dzieła studenta z pierwszych lat informatyki).

Powinny być one realizowane przez niezależne podmioty (np. max jeden system na kilka ośrodków) i to z uwzględnieniem mniejszych graczy. Zaletą byłoby w takim przypadku zmniejszenie kosztów (mała firma weźmie mniej za realizację systemu niż np. spółka akcyjna zatrudniająca setki osób), lepszy wpływ na gospodarkę (kiedy państwo więcej zarobi? gdy przetarg na taki system wygra mniejsza firma, która odprowadzi normalne podatki do budżetu od kwot uzyskanych z przetargu czy też wielka firma, mająca procedury optymalizacji i potrafiąca drastycznie zmniejszyć podatek?)

Podstawami powinny być:
a) jasno określona specyfikacja i narzędzia do weryfikacji takiego systemu

b) system powinien działać na otwartych systemach (Linux) i być oprogramowaniem o dostępnych źródłach, przynajmniej w zakresie/obrębie ośrodków lub instytucji powiązanych (co jak co, ale państwo nie powinno płacić grubej kasy za zamknięty system - czyli same pliki wykonywalne)

c) każdy obywatel powinien mieć dostęp do informacji: kto realizuje taki system, na jakim jest etapie, jakie są przepływy pieniężne pomiędzy firmą a państwem, i jak współpraca oceniana jest przez instytucję nabywającą (czyli na ile firma wywiązuje się ze swoich zobowiązań, ale też jak urząd wywiązuje się ze swoich własnych zobowiązań). W skrócie: przejrzystość działań instytucji.

Ale czy powyższe zmiany są możliwe do uzyskania w Polsce? Niestety wydaje mi się, że byłoby bardzo ciężko. Chyba że obecna opcja rządząca faktycznie chciała coś konkretnego zdziałać na tym polu i pochyliłaby się nad zmianami w tym kierunku.


geodetka Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> To raczej geodeta powinien wystawiać PODGiK-owi
> licencję, w której
> wyrażałby zgodę na rozpowszechnianie, powielanie,
> udostępnianie
> osobom trzecim swojego dzieła. Wtedy te licencje
> miałyby jakiś sens.Kiedy wreszcie decydenci
> zrozumieją,
> że mapa wytworzona przez geodetę powinna być jego
> własnością, którą
> ten geodeta może w pełni rozporządzać ?



Temat Odsłon Napisane przez Wysłane
  Koledzy geodeci trzeba poprzeć tę akcję 2915 Staszek 2016-03-04 19:15
  Re: Koledzy geodeci trzeba poprzeć tę akcję 1467 skyraster 2016-03-05 02:38
  Re: Koledzy geodeci trzeba poprzeć tę akcję 847 geodetka 2016-03-13 19:29
  Re: Koledzy geodeci trzeba poprzeć tę akcję 911 skyraster 2016-03-14 17:01
  Re: Koledzy geodeci trzeba poprzeć tę akcję 857 tenal 2016-03-16 11:25


Akcja: ForaWątkiSzukajZaloguj
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.
GeoForum powered by Phorum.