Z tego co mi wiadomo (wystapienie pani premier w sejmie - odpowiadala na pytania opozycji - zrodlo utube), to fakt nieopublikowania decyzji TK w dzienniku (czy gdzie tam musi publikowac), wynikal z tego, ze nie zostala dotrzymana wymagajaca ilosc glosow sedziowskich. Brakowalo jednego czy dwu glosow aby publikacja w odpowiednich dziennikach ustaw zaistniala...
Tak bronila swego stanowiska pani premier. Dla mnie to wystarczajace...

Moim zdaniem, zamieszanie wokol TK to sztuczny twor majacy na celu zniszczenie obecnego rzadu przez "satry uklad", ktory do tej pory rzadzil i dzielil w polsce jak chcial...
Otworzcie wiec oczka szerzej i popatrzcie nieco z boku a nietylko zaslepieni mediami glownego nurtu zostajecie podburzani przez tychze dziennikarzy, ktorzy z kolei walcza o przetrwanie niemieckich gazet dla polakow...

Jak to powiedzial Nergal: psy szczekaja - karawana jedzie dalej...