Staszek Napisał(a):
-------------------------------------------------------

> Macie z tym tematem jakieś doświadczenia?


Ja mam tylko praktyczne, nie związane z urzędnikami.
Niedawno byłem na sobotnim grillu u znajomych na takiej działce.
Pech chciał, że wszyscy przyjechali samochodami i nie byliśmy na dodatek jedynymi, którzy wpadli na tak odjechany pomysł.
Nie dało się wyminąć, nie było gdzie zostawić samochodu, bo całe osiedle tak ktoś zaprojektował. Do tego brak jakiegokolwiek placu manewrowego, tylko minimalna nawrotka na końcu. działki małe, mieści się tylko 1-2 samochody. Ale na dodatek wszyscy postawili sobie za punkt honoru, aby każda działeczka była otoczona klinkierowymi murami obronnymi, z bramami w licu granicy z drogą, ni centymetra nikt nie odpuścił, a niektórzy to i chyba w drogę weszli albo poustawiali jakieś głazy, żeby trawnika nikt im przed domem nie psuł.
To nie Ameryka, gdzie domki stoją bez płotów a na osiedlowej drodze można zawrócić tirem, mimo zaparkowanych samochodów przy krawężniku.

Ogólnie - do dupy pomysł, tak się nie da mieszkać na dłuższa metę, nawet śmieci będą musieli wynosić do szosy, bo się kierowcy śmieciarki nie będzie chciało na wstecznym manewrować.