W jednym z ośrodków w których składam operaty było szkolenie. W tym czasie jeden z inspektorów był na L4. Doprowadziło to do tego, że się "nie zaktualizował o szkolenie". I teraz w jednym ośrodku, dwóch inspektorów interpretuje (uwielbiam to słowo) jeden przepis na dwa różne sposoby.
Większość robót składam w 3 ośrodkach (jakieś 90%). Zawsze były jakieś różnice, nawet przed tymi wszystkimi zmianami w prawie i spoko, dało się to przeżyć. Ale 3 ośrodki, to przynajmniej 6 inspektorów (licząc po jednym od syt-wys i EGiB ) i pierdolca można dostać! Prawie nie mam operatów bez poprawek. Bo trzeba pamiętać nie tylko co chcą w danym ośrodku, ale co chce konkretny inspektor, i czy nie był w międzyczasie na jakimś szkoleniu, ośrodek nie dostał wytycznych od GUGiK-u lub nie było kontroli od WINGiK-a.
W związku z tym namawiam wszystkich do bojkotu tego typu "eventów". Bo tak na prawdę czytanie ustawy z rzutnika i wtrącanie do tego uwag "co ja o tym sądzę" to nie szkolenie. Po za tym, o zmianach i tak dowiecie się z protokołów kontroli- za darmo!