Witam wszystkich na forum,

Mam taka sytuacje. Zakupilem niedawno dzialke i sasiaduje tylko z jedna inna dzialka. Plotu z sasiadem brak.

Pierwsza rzecza bylo ustalenie dokladnej granicy i okazalo sie, ze granica wyznaczona przez geodete jest o 30 cm przesunieta w stosunku do tego co sie wydawalo.

Sasiad nie uznal tej granicy twierdzac, ze przekupilismy geodete.
Twierdzi, ze 50 lat temu byla wyznaczona granica wedlug jego wersji (a nie ma na to zadnych papierow). Okazalo sie, ze wszystkie dzialki byly poprzednio zle wyliczone i sa przesuniete o 30 cm w strone sasiada (jego dzialka sie nie zmniejszyla tylko granice po drugiej stronie tez ma przesunieta, itd.)

Niedaleko maja robic droge i przyjechali geodeci potwierdzic slupki graniczne i okazalo sie ze sasiad nie ma racji. Niemniej, nie przyjal tego do wiadomosci.

Wczoraj sie okazalo, ze zaczyna stawiac plot (sa juz slupki graniczne) na mojej dzialce.

Co mam teraz zrobic? Czy mam go podac do sadu? Wzywac policje? Jak skutecznie rozwiazac ten problem?

pozdrawiam i z gory dziekuje za rady,
Ferdynand