Kompletnie nic nie zrozumialem z twojego pierwszego akapitu. Natomiast nasz blad polegal na tym, ze tc po prostu nie zapisywal czegos tam, nie bylo tego ani w idx, ani w pamieci instrumentu, po prostu nigdzie. Program sterujacy tc'tem zachowywal sie poprawnie, zadnych klopotow, dziwnych komunikatow, nierealnych wspolrzednych, nawiazanie, tyczenie, pomiar byl ok, dopiero w biurze sie okazalo, ze "ni ma".
Konwersja, podczytanie wspolrzednych oprocz obserwacji... sorry mariuszm ale najzwyczajniej w swiecie nie wiem o czym mowisz. czy o c-geo, czy o tc czy o czym. Chyba twoje problemy z orientacja mialy kompletnie inna nature.

A C-geo wcale takie cudne nie jest.