eljotpi Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Endru,
> oczywiście że bez urazy bo w tym co twierdzisz
> jest pewien pierwiastek prawdopodobieństwa iż
> geodeci uprawnieni dyktują ceny na rynku. I w
> zasadzie tak jest, zgoda. Ale w moim przekonaniu
> problem nie w tym kto dyktuje ceny ale kto je
> zaniża. Mapa do celów projektowych za 400 zł?!
> Tyczenie za 250 zł?! Czy znasz takie ceny? Czy
> geodeci uprawnieni je dyktują? Myślę o tych
> uprawnionych, których jedynym źródłem utrzymania
> jest prowadzenie biura geodezyjnego.
>
> Co do prowadzenia działalności geodezyjnej przez
> geodetów nie uprawnionych niema nic, ba, powiem że
> im kibicuję i dobrze życzę. Rozumiem, że przecież
> kiedyś będą mieli dość zależności i postarają się
> o własne uprawnienia. A co do pracowników, słabo
> wynagradzanych... zawsze jest coś za coś... zawsze
> mogą założyć własną firmę.
>
> Piszesz o ich wynagrodzeniach, a czemu to miałbym
> pracownikowi, którego uczę faktycznie zawodu,
> płacić tyle co sobie? Płacić za to, że zawsze ja
> muszę podejmować decyzje, bo czasem mu brak
> umiejętności, a czasem... bo mu tak wygodnie,
> płacić za jego niepowodzenia. Bo np. o czymś
> zapomniał i musi jeszcze raz jechać w teren. Czyje
> to koszty? A kto umniejsza swój dochód, by również
> pracownik miał czym pracować, a przecież nie są to
> wydatki małe. A kto musi finansować bieżącą
> działalność? Pracownik? Oczywiście, że nie. Jego
> to nic nie obchodzi, to więc co się dziwić, że
> jest zasada coś za coś.
>
> A przecież zawsze może zmienić swój status,
> poszukać lepszej pracy, odejść na swoje,
> zaproponować spółkę swemu pracodawcy. Zawsze jest
> możliwość zmiany ale pod warunkiem, że się samemu
> chce podjąć ryzyko. Dlatego popieram zawsze Tych
> którzy mają odwagę podjąć na swój rachunek
> działalność. I na koniec, wynagrodzenia dzisiaj to
> nie kilkaset złotych dla geodety tylko co najmniej
> 2 tysiące na rękę, do tego utrzymanie jeśli praca
> jest w tzw. delegacji. I jeszcze jedna sprawa o
> pracownika wcale, ale to wcale nie jest łatwo...
> wbrew pozorom, również w geodezji.
>
> Pozdrawiam
Nareszcie jakaś sensowan odpowiedź
.
Z tego co zauważyłem, geodeci lubią straszie narzekać. Raz narzekają, że pracują za grosze dla innych, innym razem, że muszą konkurować z kimś kto nie ma uprawnień (i np zatrudnia geodetę uprawnionego).
Moim zdaniem zamiast tak narzekać, należy mieć jakiś pomysł na siebie (a potem go realizować). Ja sobie postawiłem kilka celów do spełnienia i staram się krok po kroku do nich dążyć. Jak na razie niem mam powodów do zrzędzenia i jestem zadowolony z podjętej drogi zawodowej.
Pozdrawiam