Przemko Napisał(a):
-------------------------------------------------------
takiej ilości że forum żyje pełnią
> > życia (?).
> No właśnie coraz częściej odnoszę wrażenie, że
> spotykają się tu sami malkontenci oraz pseudo
> "rewolucjoniści";

Witam w klubie... niektórzy to podobno już od dawna w tym obrzydliwym fachu nie robią, a mimo to coś ich tu ciągnie Ale mało nas, reklamodawcy chyba mizernie zainteresowani.

> którzy najchętniej by tą całą
> geodezję zlikwidowali.

Oj, nie cała, bynajmniej. Tylko cześć administracji, a ściślej jej kompetencji, chcielibyśmy przekierować z mapy zasadniczej na budowę systemu katastralnego.


> Tylko nie dają żadnej
> alternatywy co w zamian ?

"Kupić" rozwiązania z bogatszych gospodarek.



> Chyba nic. Aż się boję,
> że ktoś wyżej te głupoty przez nich wypisywane
> przeczyta i nie daj Boże zacznie w życie
> wprowadzać.

Starach ma małe jaja (czy jakoś tak).
Większość bojaźliwych boi się o utratę posadek lub zleceń od żonki, która odchowawszy trójkę dzieci na urlopach w urzędzie podsyła zleconka lub decyduje o zapytaniach ofertowych.
Generalnie system jest deficytowy dla budżetu, najśmieśniejsze: do tego niewydolny i spowalniający, nielubiany przez nikogo.
Ale przecież wiemy, że to, co dla jednych jest kosztem, dla drugiego jest przychodem. To jak z wojną, jednym wciska się kit o honorze i ojczyźnie, a drudzy, cytując postać z pewnego kryminału, chcą tylko produkować broń i bandaże.
Zdecyduj, kogo reprezentujesz, ja się na bajki o nadrzędnej roli mapy zasadniczej nie nabieram.