pandrzej Napisał(a):
-------------------------------------------------------

> Opowiadasz pierdoły, że rzeczy które w pewnych
> sytuacjach po prostu trzeba zautomatyzować, można
> zrobić ręcznie.

Pierdoły...
Wszyscy jesteśmy pierdoły.
Czy tylko mnie zdumiewa, że trzeba pisać jakiś program do badania EKW, zamiast, skoro mamy taki prawny obowiązek, wprowadzić przepis, dzięki któremu sady łaskawie wygenerują do zgłoszonej pracy geodezyjnej jakieś zgrabne raporty albo chociaż wydrukują treść do PDF-a, skoro potrafią na drukarkę?
Czy tylko mnie dziwi, ze od "geodezji", w tym EGB oczekuje się dostarczania danych online i natychmiast w gml-u czy SWDE albo inaczej, a pion systemu katastralnego niczego w żadnym formacie oprócz wydruku lub usługi dość mozolnego przeglądania udostępniać nie musi?
I to ma być zintegrowany system informacji o nieruchomościach?
Zgłaszam robotę i razem z danymi EGB powinienem dostawać dane z EKW.
Czy my mamy do czegoś te uprawnienia, czy GUGIK potrafi tylko służalczo wypełniać coraz bardziej absurdalne żądania innych branż naszymi, (wykonawców i urzędników powiatowych) rękami, czy ktoś tam myśli o interesach geodetów, szanowni państwo z SGP (bo wciąż to Wy decydujecie o wyglądzie prawa)?
Czy ktoś, w związku ze zmianą "konstytucji przedsiębiorczości" podrzuci do sejmu jakąś karteczkę z takim rozszerzeniem naszych uprawnień w sądach, jak zrobiono z uwierzytelnianiem przy okazji zmian w przepisach o telekomunikacji?

Całe szczęście, że standardy nie wymagają dołączania badań KW do operatu technicznego, bo to ani nie rezultat pomiarów, ani nie pozyskany czy uwierzytelniony dokument. Ale o tym było wcześniej.