Wracam namolnie do tematu art. 10, poruszonego przy okazji postu o art 61 .
Wymieniony artykuł mówi o obowiązku zapewnienia przez organy administracji publicznej " stronom czynnego udziału w KAŻDYM STADIUM POSTĘPOWANIA , a przed wydaniem decyzji umożliwienia stronom wypowiedzenie się co do zebranych dowodów i materiałów , oraz zgłoszonych żądań "
Pisałem o tym , przy okazji zawiadomienia przez gminę stron o wyłożonej do wglądu kopii protokołu granicznego ( przyjętego i potwierdzonego przez ODGiK ). Według mnie brzmienie artykułu jest jasne i klarowne - jeżeli mowa o każdym stadium postępowania , to jednym z nich jest wezwanie na grunt stron , przedstawienie im zebranych dowodów, okazanie granic, pouczenie o ich prawach do wyrażenia swojego zdania na temat przebiegu linii granicznych, odnotowanie w protokole granicznym ich żądań ( jak chce ustawodawca w tym artykule ) i KONIEC .

To zamknięte stadium . Następnym jest wydanie decyzji po której i tak istnieje możliwość odwołania w ustawowym terminie.
Gmina w swojej interpretacji prowadzi do sytuacji, w której możliwość zgłaszania zastrzeżeń jest ograniczona tylko godzinami pracy urzędu i ilością dni w których mój protokół graniczny leży w W urzędzie dopóki Wójt nie przybije swej pieczątki zatwierdzającej rozgraniczenie .

Okres między zamknięciem protokołu granicznego podpisami stron i podpisem geodety , a wydaniem decyzji Wójta, burmistrza czy prezydenta NIE JEST ŻADNYM STADIUM POSTĘPOWANIA ADMINISTRACYJNEGO .Jest jak kropka między jednym zdaniem , a drugim zdaniem .

Ciekawi mnie czy któryś urząd stosuje podobną interpretację ?

pzdr ..owionka