alcapon Napisał(a):
-------------------------------------------------------

> Wszystko jest kwestią przyzwyczajenia/upodobania
> Osobiście od 20 lat robię na zestawie
> Winkalk/Ewmapa i na nic bym tego nie zamienił.
> Jeden woli cgeo a drugi winkalka ... o bardzo

Ale obaj musieli kupić Ewmape (Geoinfo, Turboewid i co tam jeszcze, kolejność dowolna), której nie lubią i do kontaktów z projektantem nie potrzebują, za to kosztującą n-razy tyle co Winkalk i C-geo razem.
Jednocześnie muszą i tak mieć Winkalka lub C-geo.
Np. brak obsługi pikiet na wzór punktów granicznych w takim programie sprawia, że nie da się "odświeżyć" rysunku w oparciu o nowe współrzędne pikiet, np. po zamknięciu ciągu albo po obowiązkowym dziś wyrównaniu łącznym wszystkich obserwacji. Zresztą przy podziałach działek punkty np. na prostych granicach zewnętrznych też trzeba przeliczać, bo program nie dba o to wcale, żeby po zmianie punktów tworzących prostą punkty projektowane dalej były na zmienionej linii.
Duże obiekty i obsługi budów trzeba prowadzić na bieżąco w innych aplikacjach, a potem przenosić ręcznie wszytko, czego nie uda się zaimportować.