Instytucja zasiedzenia ma swoje źródło w KCU. Do zasiedzenia w dobrej lub złej wierze konieczne jest spełnienie 2 warunków tj. nieprzerwane posiadanie i upływ czasu. Żaden protokół nie ma tu zastosowania, niczego on nie zmienia, niczego nie normuje, niczemu dobremu nie służy. Sąd stwierdzający fakt zasiedzenia, sanuje stan wynikający z prawa w tym też samej granicy, która od tej chwili definiuje zasięg prawa własności w sposób bezdyskusyjny. A z nadgorliwymi osobami w administracji trzeba polemizować, uczyć, przekonywać i się nie poddawać, bo widoczny rozłam na linii; jednostka wykonawstwa, a urzędnik niestety jest coraz większy, a to źle rokuje.