Granice mogą biec rozmaicie w stosunku do budynku. Jest o tym w ustawie o gospodarce nieruchomościami w rozdziale o podziałach oraz w rozporządzeniu o podziałach. Moja babcie się skonfliktowała z sąsiadami kilkadziesiąt lat temu. W rezultacie (po sprawie w sądzie) przebudowała dach przygranicznej obory na jednospadowy (na swoją stronę) a sąsiedzi zalepiali okna w domu (1-1,5) od granicy. Proponuję ci porozmawiać szczerze najpierw z sąsiadem. Zapytaj jakie plany w wiadomej kwesti i jak zamierza uzasadnić je sąsiadom. Dalej możesz zorientować się w Urzędzie Gminy (tam gdzie wydają decyzję o warunkach zabudowy albo i spotkać się z wójtem). Ostatecznie pozostaje wydział budownictwa w starostwie i powiatowy inspektor nadzoru budowlanego. Chociaż oglądałem ostatnio że nakazał niedawno zamurować ludziom (miasto w na zachodzie kraju, jakoś tak) okna wychodzące na dziedziniec sądu czy prokuratury. Możesz poczytać sobie prawo budowlane i rozporządzenie o warunkach jakim powinny odpowiadać budowle. Jednak ostatecznie to urzędnik i sąd są w naszym kraju realnym prawem a nie papier. Takie życie. Sprawdź więc opinie właściwych miejscowo urzędów i mozesz napisać tu co one na to. I pamiętaj że najtańsza i najzdrowsza jest zgoda. Pozdrowienia.