Yabril,
i ok! A ja znam ośrodki w ramach wydziałów, które podobnie działają.
Lecz nie o to idzie... tylko jak zwykle o pieniądze, które za pomocą jednostek budżetowych są gdzie nie gdzie, wyprowadzane np. na fundusz płac w gospodarstwach.

Poza tym, są inne zasady księgowo-finansowe, np. gospodarstwo wydaje faktury vatowskie (22%), a wydziały potwierdzenie wniesienia opłaty administracyjnej. W gospodarstwach "trzepie" się kasiorę za np. przygotowanie wzudów do zgłoszenia. Wręcz, wkreślanie projektów uzgodnionych jest objęte monopolem. Jeśli się uprzesz, to możesz sam projekty umieścić w mapie, ale gospodarstwo i tak "musi" dokonać weryfikacji. A za taką wymuszoną "usługę"... oczywiście faktura watowska.

Albo, gospodarstwo zajmuje się aktualizacją map "elektrycznych" z tym, że nie ma potrzeby robienia przetargów, pomimo że inny podmiot zrobiłby to lepiej i taniej. Ale po co, jak mogą to zrobić "swojaki", a o pracę trudno?
Itd. itd. Można mnożyć przykłady, bo zależy to tylko od inwencji twórczej gestorów. A kasiorka płynie... bez zasad konkurencyjności, bez zasad ekonomi i ekonomiki, zatrudnia się również bez zasad zgodnych z ustawą o pracownikach samorządowych. Hulaj dusza piekła nie ma. A potem są wrzaski, że brak pieniędzy

Pozdrawiam
Leszek Piszczek

Cytat:

Motto z ustawy Prawo Geodezyjne i Kartograficzne:
"Art. 7. 1. Do zadań Służby Geodezyjnej i Kartograficznej należy w szczególności:
8) nadawanie, do czasu utworzenia odpowiednich samorządów zawodowych, uprawnień zawodowych w dziedzinie geodezji i kartografii, prowadzenie rejestru osób uprawnionych oraz współpraca z tymi samorządami zawodowymi;"