Oprócz prawidłowego wezwania na grunt przy rozgraniczeniu ( a widze nie było takowego) powinna być wystawiona decyzja administracyjna od której sie możesz odwołać. Jeżeli byłas powiadomiona ustnie, zawsze możesz zarzucić geodecie, że nie dokonał prawidłowego wezwania na grunt. Możesz nawet teraz uprzedzić sąsiadkę, że odwołasz się od decyzji i jeżeli ona przekaże to geodecie, on najprawdopodobniej zawiadomi Cie prawidłowo (czyli na pismie). Jeżeli nie będziesz mogła sie stawić na grunt w ustalonym przez geodete terminie, mozesz na piśmie usprawiedliwic swoją nieobecność, a on musi ponownie wyznaczyć termin. No i najważniejsze. Jeżeli granica którą okreslił geodeta, w Twoim przekonaniu nie jest taką jak użytkujecie faktycznie grunt,możesz się po prostu nie zgodzić na tak ustaloną granicę. Jeżeli oświadczesz mu to w wyznaczonym terminie na gruncie , ma on obowiązek wpisać to do protokołu granicznego. No i jesli nie uda mu sie ustalić przebiegu granicy w sposób zadawalający wszystkie strony, sprawa zostanie skierowana do sądu. Tak po krótce to wygląda.
pozdrawiam i powodzenia życzę
Jarek