W książce prof. Gocała pt "Geodezja inżynieryjno przemysłowa" (część II) jest na stronie 42 krótka wzmianka dotycząca przeniesienia osi konstrukcyjnych na wyższe kondygnacje metodą GPS. Autor podaje, że można w ten sposób uzyskać dokładności rzędu 5mm jednak pod warunkiem wykorzystania statywu a nie tyczki z libelką. Sam nigdy tego nie robiłem więc nie mam doświadczeń z tym sposobem związanych.
Natomiast jeśli chodzi o tyczenie lokalizacyjne w pierwotnym etapie budowy to często tyczę metodą GPS RTK, (obowiązkowo po kalibracji na graniczniki). Jednak punkty na ławy przenoszę instrumentem, odkładając kąty proste z jednego tylko stanowiska a pozostałe rozmierzam taśmą na ławach. W związku z tym dokładność wyznaczenie punktów rzędu 3 cm jest dla mnie całkowicie wystarczająca a taką w sprzyjających warunkach można osiągnąć bez większych problemów.
Sprawdza się przy prostych budynkach. Przy bardziej skomplikowanych gdzie nie są zachowane kąty proste i osi nie da się rozmierzyć wprost na ławach nie ryzykowałbym metody GPS.