Witaj Adam,
To będzie pewnie popularny temat, tak na wszelki wypadek odrobiłem sobie lekcję. Przewertowałem sobie jeszcze Ustawę, w części dotyczącej gmin - o ile nie przeoczyłem czegoś w szczegółach , to jedyny raz termin " podział " pada tak właśnie jak piszesz, tylko w kontekście scaleń i podziałów.
Skąd i na jakiej podstawie takie siły sprawcze w Gminach, że uzurpują sobie więcej praw niż jest im przynależnych ??? Jako zupełne kuriozum podam plan miejscowy w jednej z Gmin, gdzie i w studium, i w planie będącym jego wynikiem zaprojektowano dla całego obrębu nie tylko podziały , ale i co już jest totalnym absurdem zaprojektowano także " lokalne " scalenia między sąsiednimi działkami, żeby się i lepiej dzieliły
Działki sąsiednie oczywiście o różnych tytułach własności, niektórzy z właścicieli dawno już zresztą nie mieli okazji nawet oddychać , a co dopiero dzielić swoje nieruchomości wespół z sąsiadem ...

Pozdrawiam i czekam na więcej