Adam Wójcik Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Witam.
>
> Warszawa, Warszawa, a konia nie ma gdzie
> uwiązać...
>

Na początek - piękny cytat i bardzo aktualny bo uwiązać może i byłoby gdzie tyle, że (zwłaszcza w centrum) nie ma gdzie postawić.
A dalej: chyba się jednak ujmę za ODGIKiem w Wawie. Nie raz zdarzało nam się oddawać szkice polowe w formie wydruku i nikt grymasów nie robił. Niestety, ostatnio pojawiło się kilku "świeżych" inspektorów, których czasami trzeba nauczyć co i jak. W każdym razie nie wydaje mi się, po przepracowaniu ładnych paru lat w Warszawie, żeby tutejszy ośrodek jakoś drastycznie odstawał poziomem od innych. W Warszawie na przykład nie miałem do czynienia ze zjawiskiem faworyzowania "swoich" geodetów kosztem wykonawców "napływowych", jak to ma miejsce w jednym z ośrodków na południe od stolicy i przejawia się głownie w tempie przygotowywania materiałów do zgłoszenia i kontroli. Nikt też mi tu nigdy nie kazał przekompletować zwrotek z zawiadomień w taki sposób aby były ułożone w kolejności działek, zgodnie z ruchem wskazówek zegara (!) jak ostatnio w ośrodku na wschód od Warszawy. Możnaby jeszcze wymieniać długo. I każdy z piszących na forum mógłby tu swoje dorzucić.
Poza tym bardzo chciałbym wierzyć, że negatywne opinie o ODGiK w Warszawie nie biorą się z tradycyjnie negatywnej opinii sporej części "nie-warszawiaków" o Warszawie w ogóle. To tyle jeżeli chodzi o patriotyzm lokalny

Pozdrawiam wszystkich.