W dniu moich urodzin, życzę sobie, żeby zdarzył sie prawdziwy CUD - cud pojednania geodetów
W dniu moich urodzin, dodałem z kompa to:
Przeczytajmy te mądre słowa blogów.. naszych kolegów geodetów..
:
„Największą przykrością dla GEODETÓW to chyba jest to, że
żeby zdać bzdurne postkomunistyczne egzaminy na uprawnienia,
GEODETA np. z Sanoka musi jechać do pięknej WARSZAWY,
kiedyś były w województwach.
SGP ma "gdzieś" GEODETÓW myślą tylko o sobie.
POZDRAWIAM SGP.”
--
Karol24
„ Może to o to chodzi
[www.geoforum.geodezja.pl]
(tam był zamieszczony fragment jakiegoś pisma geodezyjnego) „
- Rych-tak
„No to masz jakiś problem z rozumieniem prostych spraw.
Klient często ma "w głębokim poważaniu" Twoje uprawnienia, interesują go Twoje umiejętnośći w tej sprawie, chęć do pracy i cena.”
- Rych tak
„W Hiszpanii , Niemczech, Anglii, USA innych cywilizowanych krajach
gdzie gospodarka kwitła dotychczas w zastraszającym tEMpie
nie ma takiego CUDa jak zakres czwarty....
Jest odpowiednik mierniczego przysięgłego, ale z naszą dwójką
to nie wiem, czy kawę moglibyśmy mu robić przy składaniu operatu...
tak, tak wiem
miło mi
[ [www.eGEO.pl] ] „
---eGEO 
„Te wszystkie zakresy uprawnień to chyba wymysł tych "tyranów", na których się powołuje jeden z kolegów w sąsiednim wątku.”
--- Karol 24
„ Nie do mnie pytanie, ale... moja wyobraźnia co prawda mocno się przytępiła, odkąd pracuję w geodezji - taka praca, mierzę tylko to, co oczami widzę i co czuję pod butem, tyczę co mi każą w papierach . Tylko na forum mozna sobie poużywać...
Ale oglądam sobie czasem zachodnie programy telewizyjne i nie mogę się nadziwić, jakie wielkie mosty i budynki tam pobudowali ludzie bez naszych "czwórek" i przemądrych inspektorów nadzoru geodezyjnego.
Strach tam na wczasy jechać, przecież to wszystko na pewno zaraz się zawali. „”
----NIL20
„ ic szczególnego. Jak jeszcze 2-3 lata temu pracowałem w geodezji, to dość często zdarzały nam się takie właśnie roboty. Budowa hali (5000 m2), mosty, wiadukty itp. itd. Kadra nasza była młoda, nawet bardzo, a szef miał tylko uprawnienia 1. I jakoś wszystko prezchodziło. „
---jacek-place
„Nigdy nie słyszałem, aby stanowisko jakiegoś organu (nawet GGK) samo z siebie stanowiło prawo.
W związku z powyższym, jeśli zleceniodawca nie wymaga konieczniości posiadania upr. nr 4, WYSTARCZĄ UPRAWNIENIA NR 1, także do obsługi.
Poglądy GGK nie stanowia prawa. „
--- rych-tak
„ dobry i sprawdzony lekarz ma powodzenie nie z powodu tytulow i pokonczonych specjalizacji (kursow) a z praktyki, checi, osobistego zainteresowania, doswiadczenia i pasji zawodowej. To samo dotyczy zawodu geodety w cywilizowanych krajach. „”
--- geopion
„ Kiedy pracowałem w OPGK to zawsze do "geodezyjnej obsługi inwesyji" należały prace związane z obsługą na zakładach przemysłowych
np. piece na cementowni (ciągi technologiczne), suwnice kominy przemysłowe, natomiast np. budowa torów LHS którą przez kilka lat obsługiwaliśmy nazywała się zawsze realizacją. „
--- geo55
„ o prawdziwej obsługi inwestycji trzeba miec:
1. Predyspozycje psycho-fizyczne
2. Umiejętność słuchania i przekazywania informacji (geodeta-projektant-majster-kierownik), przeważnie każdy mówi swoim językiem.
3. Umieć przyznać się do błędu i w razie czego znaleźć wspólne rozwiązanie (jeśli któraś ze stron będzie zbyt uparta ...to druga strona będzie tylko czekać na potknięcie) a na geodetę najłatwiej zwalić.
4. Kontrolować wszędzie gdzie się da i co się da.
5. Mieć ograniczone zaufanie do innych ale zaczyna się od sprawdzania siebie.
Jeśli chodzi o papiery to i owszem pod względem prawnym 4 jest potrzebna tam gdzie jest ustanowiony nadzór inwestorski, a na wszystkie pozostałe 1 wystarcza. Chociaż tak naprawdę regulują to wymagania inspektora na budowie a nie przepisy geodezyjne, podobnie jest co do wymagań w zakresie sposobu sporządzania wyników naszej pracy.
Za granicą nie pytają jakie masz papiery tylko co potrafisz lub co robiłeś ...tak ustalają twoje wynagrodzenie i zakres obowiązków.
Może macie inne zdanie ...ja mówię tylko z doświadczenia.
pozdrawiam „”
----haski
„ k mi się skojarzyło z tematem uprawnień geodezyjnych w róznych dziedzinach. Pozwoliłem sobie zatem na małe wspomnienie.
Byłem sobie kiedys w wojsku, takim 1-rocznym dla absolwentów szkół wyższych.
To było w czasach, kiedy "eljotpi" (którego lubię, ale ...) robił pierwsze swoje uprawnienia geodezyjne.
Więc gdy juz sobie byłem wyszkolony w ustawianiu armat (podawaniu kierunku i obliczaniu wcięć i ciągów sytuacyjnych, przy pomocy tablic logarytmicznych ) w jednostce od tych armat na Dolnym śląsku, "jaruzelska" armia rzuciła mnie do jednostki geodezyjnej w Komorowie (JW coś tam).
Ta jednostka wykonywała wówczas mapy zasadnicze dla jednostek wojskowych (różnych) wg instrukcji K-1.
Oni jednak tam nic pewnie nie słyszeli o koniecznych uprawnieniach geodezyjnych (wymyślonych przez ... , członka komisji egzaminacyjnej), bo zadali mi tylko dwa pytania:
1) czy podchorąży skończył Technikum Geodezyjne - moja odpowiedź TAK,
2) czy podchorąży skończył PW i jest geodetą, nie fotogrametrą ani kartografem etc.etc. - moja odpowiedź TAK.
To niech podchorąży zgłosi się do porucznika ..., pobierze sprzęt, dostanie zespół i w najbliższym czasie wyjazd jednostki w teren (to był maj .... roku).
Tak więc bez stażu, dodatkowych szkoleń, egzaminów sprawdzających i innych pierdół, zacząłem swoją pierwszą pracę w geodezji, pod własnym nazwiskiem (podpisywałem mapy i operaty własnym nazwiskiem) w DWA
MIESIĄCE PO OBRONIE PRACY MAGISTERSKIEJ, a przed fizycznym odbiorem dyplomu ("broniłem się" będąc przymusowo wcielonym do wojska).
BTW. Mój podpis na mapie być długi, brzmiał bowiem: d-ca sekcji kpr. pchor. mgr inż. .... , he he.
Jeśli chodzi o geodezję, to na pewno ciała nie dałem, ani w wojsku ani później w cywilu, natomiast co do wojska ... , nauczyłem się że znajomość prawa, to wolność. Jeśli znasz prawo, to różni "mądrale" mogą ci "naskoczyć", podobnie zresztą jak w cywilu.
Jeśli chodzi o uprawnienia geodezyjne, to moim zdaniem powinny być oddzielone uprawnienia typu 2 (na sprawy prawne), a reszta powinna byc połączona w jedno uprawnienie (od wszystkiego pozostałego, jeśli już muszą być te uprawnienia). „”
---Rych-tak
Uzupełnię wyPOwiedź krótką refleksją, bo bloguję z komóry.
Kochani!
4 czerwca 89' był 20 lat temu i nasi włodarze w amnezji o tym zapomnieli...
Tyle samo ma już nasza ustawa.
Niektórzy z nas urodzili się i wychowali z jej piętnem.
Wzywam Was koleżanki i koledzy, w imię tych czerwcowych idei, grudniowych upokorzeń, sierpniowej walki, ofiarnej walki naszych pradziadów, dziadków, rodziców, wielkich Polaków, Słowian i Europejczykow pod zaborami, dwiema wojnami światowymi, faszyzmem, komunizmem, nocną zmianą i dyskryminacją na egzaminach,walką na frontach zbsurdalnych przepisów,
nielogicznych interpretacji, POprawianych operatów, wytykanych nam błędów,
podważanych autorytetów Geodezji, naszych profeserów, studentów i nas Geodetó,
apeluję do Was w imię demokracji , wartości i zasad,
zjednoczmy synergicznie nasze intelektualne siły geodezyjne i powstańmy jak Feniks z POpiołów w imię prawa i sprawiedliwości naszej Geodezji!
Marszałku EljotPi, podnieś buławę w kształcie statywu i wydaj rozkaz!
eGEO
Proszę pisać tak w odpowiedzi na wątek.
100xtak do poniedziałku!
P.S.o
A w załączniu zdjęcie jak Julia niesie tatusiowi pizzę...
i doniosła.... na butach, he he.
Tytuł obrazu: Bo___Juliaaaaa_iiii_Jaaaa_oraz_pizzaaaaaaaaaaa.jpg
Ciekawe co Pan Jacyków POwiedziałby na taki nowy trend w modzie?
Zmieniany 6 raz/y. Ostatnio 2009-06-06 13:27 przez eGEO.