K... mnie zalewa jak mam kontakt z robotami tzw. młodych, którzy na pirackim oprogramowaniu, bez niwelatora, bez wykrywacza robią roboty typu: inwentaryzacja zasypanej sieci eNN położonej kilka lat temu, obsługa budowy kanalizacji itp.

To wszystko bez jakichkolwiek uprawnień zawod.

Bo pan X posiada uprawnienia i podbija chłopcom wszystko co popadnie.
To wszystko z błogosławieństwem PODGiK bo nikt nie uwierzy, że nic nie wiedzą.

Winni są wszyscy:
- stary wyjadacz z uprawnieniami wymachujący pieczątką na lewo i prawo
- młody bez uprawnień itd. j.w.
- szef ośrodka przymykający oczy na ten proceder
- ja także, bo nigdzie tego nie zgłosiłem (z kilku powodów)

Totalny bajzel.

I moim zdaniem jak tego typu sprawy nie zostaną uporządkowane to nie spodziewajmy się przyzwoitych cen za usługi.