Czyli wypada mi domniemywać, że cały budynek, a zwłaszcza grunt w okół niego o co spór idzie, jest współwłasnością tych 3 właścicieli mieszkań w odpowiednich częściach ułamkowych.
Tak więc jest to współwłasność niepodzielna, i wszyscy współwłaściciele mają prawo do czerpania korzyści i obowiązek łożenia nakładów do każdej części nieruchomości, każdego skrawka gruntu, w wysokości wynikającej z posiadanego udziału.
Wydzielenie z takiej nieruchomości części do wyłącznego korzystania przez poszczególnych współwłaścicieli możliwe jest jedynie na zasadzie ich wzajemnej umowy.
Z pewnością żaden geodeta nie wykonał takiego wydzielenia na zlecenie tylko jednego współwłaściciela bez zgody pozostałych.

Jeżeli jednak jak piszesz, jesteś już w wyłącznym niejako posiadaniu wjazdu przed garażem, to może i komuś innemu też jakiś adekwatny kawałek gruntu wypadało by udostępnić?

Pozdrawiam JM