Podzlecić może kto chce...czyli faktycznie ten, kto wygrał przetarg. A mnie nie dziwi specjalnie, że w specyfikacjach przetargowych są wymagania dotyczące dostarczenia dokumentacji o obowiązujących stanach prawnych. Obowiązujących, czyli nie tych ujawnionych w KW, a tych potwierdzających faktyczny stan prawny. Dla osób robiących podziały ze specustawy to żadna nowina. I pewnie coraz mniejszym zaskoczeniem są, coraz większe wymagania zamawiających. Dla ciekawskich proponuję rzut okiem na specyfikacje z GDDKiA lub Zarządów Dróg Wojewódzkich, które można wyszukać w necie. Stosunkowo szybko można zauważyć, że wśród wymagań jest wiele innych spraw, niż tylko opracowanie projektów podziału. Dziś jeśli się nie chce płacić kar umownych, nie wystarczy być niestety zwykłym rzemieślnikiem geodezyjnym. To taka mała przestroga z mojej strony.
pozdrawiam
Jarek