Własnie dlatego przebywam za granicą.Nie pracuje w geodezji ale w tym co robię też nie najgorzej płacą 1400 funtów na miesiąc wychodzi bez odtrącenia podatku ponieważ jeszcze jestem studentem.
Wiesz powiem Ci,ze wcale nie chce pracować w tej jak Ty to określiłeś "kochanej geodezji" w Polsce.
W Wielkiej Brytanii łatwo o pracę w geodezji ale podstawą jest umowa na czas stały czyli aktualnie nie dla mnie,bo za kilka miesiecy wracam do Polski konczyc studia.
Byłem,pytałem,dzwoniłem ale lipa,bo chcą ludzi juz na kilka lat i to z dobrą znajomością języka zawodowego.Przykładowa oferta pracy to assistant quantity surveyor-praca od ręki,płacą na ten początek 24 tyś funtów rocznie plus opłacają jakis tam filar dodatkowy emerytalny,dają różne dodatki ogólnie rzecz biorąc do tej umowy.Umowa jest na pięć lat ale warunek:bardzo dobra znajomośc angielskiego!!!
Śmiesza mnie goście,którzy tu na forum wypisują ze trzeba umieć kilka pojęc zawodowych typu levelling czy polar survey-oni chyba na marsie zyją i nie wiedzą co piszą!!
Wiesz,jak porównam poziom zarobków w geodezji (i nie tylko) tu a w Polsce to czarna rozpacz bierze.Ogromna przepaść we wszystkim.Miejmy nadzieję,że płace wzrosną w Polsce za kilka lat i ogólnie poziom życia a jeśli nie no to cóż...pozostanie przenieść się na stałe tutaj.
Dobra kończę bo się za dużo opisałem.
Pozdro