Szanowni koledzy, kieruję te słowa do troli mimo woli, ni3,sierota czy Phil, którzy i mnie zaliczyli do swego szacownego grona troli, proszę pozwólcie wypowiedzieć się innym, a nie od razu grozić np. wymoderowaniem. Bardzo często zabieracie głos w postach, w których padają, co prawda naiwne niekiedy pytania, nie podejmując się odpowiedzi na nie, a próbujecie ośmieszać pytającego, a najlepiej gdybyście temat zbyli milczeniem. I tutaj mogliście podobnie postąpić. Wasza płytka ocena, że wypowiadam się nie znając tematu pomiarów GPS jest nietrafiona. Napewno nie jestem takim autorytetem jak wy, ale też nie jestem tak bezkrytyczny przy stosowaniu pomiarów GPS w każdych warunkach. Wykorzystując każdą metodę pomiarową, każde narzędzie, zgodnie z dobrą szkołą, doszukuję się zalet jak i słabych punktów danej metody pomiarowej. Może powinienem bardziej rozwinąć moją wypowiedź, dla wyżej wymienionych Panów, niezbyt lotnych jak się okazuje. Wykonując pomiary nawet w średnio zurbanizowanych warunkach można spartolić robotę. Wszystko zależy o warunków, w jakich zafiksowałem instrument i ciągnąć błąd do następnego zafiksowania. To jest moje doświadczenie, które próbowałem przekazać. Dla wszystkich podchodzących do tematu analitycznie mam propozycję, żeby spróbowali złapać fiksa w skrajnie trudnych warunkach i wykonać pomiar w dogodnym terenie, i zafiksować się w optymalnych warunkach i dokonać pomiarów porównując wyniki. Na koniec prośba do w/w Panów, omijajcie moje posty i innych, którym nie potraficie, lub nie chcecie pomóc, gdyż przeglądając waszą aktywność na forum, bardzo mało konkretów w odpowiedziach, a o pomocy nie ma mowy.