To żaden problem. Nawet podejrzewam, że teraz będzie procedura łatwiejsza, gdy budynek już stoi.
Pierwszy warunek - właścielami działki muszą być sąsiedzi z drugiej połówki bliźniaka i Pani (Państwo). Podział będzie polegał na wyjście ze współwłasności.
Drugi warunek. Dom musi być "podzielny", to znaczy musi mieć ścianę rozdzielającą bydynek od fundamentu po dach i postawiony zgodnie z prawem (pozwolenie na budowę).
W moim powiecie (Piaseczno pod W-wą) do wniosku (podpisanego przez wszystkich współwłaścicieli) o decyzję podziałową, którą składa się w Urzędzi Gminy należy dołączyć :
- wypis i wyrys dzielonej działki
- wyciąg z księgi wiecz.
- i oczywiście mapę , wykaz zmian gruntowych, protokół graniczny - Są to dokumenty, którą wykona zatrudniony geodeta.
Czasami urzędnik wydający decyzję będzie chciał obejrzeć projekt budynku, aby przekonać się czy jest ta ściana wspomniana.

Najlepiej zgłosić się do miejscowego, dobrego geodety, poleconego przez okolicznych sąsiadów, bo są tacy, którzy robią bardzo bardzo długo.
W Pani przypadku nie trzeba starać się o postanowienie Urz.Gm, więc podział szybciej się zrobi, ale i tak zajmie to około 2 miesięcy. Koszt 2000 - 2500 zł.
Pozdrawiam.