Witam,
Chcialabym sie podzielic moim problem,
Tak wiec stoi budynek wzniesiony na starych fundamentach jakies 27lat temu odsuniety 0,5 m od miedzy...niestety sasiedzi dobudowali swoj budynek do naszego po zgodzie ustnej w zamian ze wyprostuja plot ( ktory kiedys posatawili bez naszej wiedzy)od ulicy do studni tj z 10m a od studni do budynku jest ok tak jak powinoo byc.Niestety nie zrobili tego, plot tak jak stal tak stoi. I to nie jeden problem oni uwazaja ze te 0,5m nalezy do nich i ze granica idzie po polowie budynku. A teraz we wsi sa geodeci ktorzy aktualizuja stan przebiegu granic i niestety sasiad uwaza tak jak uwaza a geodeta stwierdzil ze granica nie moze isc krzywo, tylko idzie prosto. I pytanie kto ma racje? JEszcze jedna sprawa pare lat temu po przeciwnej stronie ulicy gdzie dzialke MIAL czlonek naszej rodziny( WLASICIEL SIE TERAZ ZMIENIL) byl geodeta ktory prowadzil rozgraniczenie z tym samym sasiadem i niestety dzialka pomnijeszyla sie o 0,8cm a mialy te 2 dzialki byc takie same, Geodeta nawet nie dkokonczyl mierzenia, doszedl do 3/4 dlugosci dzialki I sasiad mowil ze dalej nie trzeba.Tak niestety doszlo do podpisania czy ugody czy protokolu niestety nie wiemy, zadne dokumenty nie zostaly przedlozone w gminie. I w sumie zyjemy narazie w niewiedzy co dalej z tym bedzie? BO CZŁOWIEK juz zglupiał.
Czy ktos, cos moze poradzic w tej sprawie??
Z gory dziekuje.