Re: Jak podzielić działkę rolną?
Autor:
lop (82.139.11.---)
Data: 01 mar 2007 - 22:18:50
Przepraszam, że uraziłem - faktycznie nie to było moją intencją.
Podany przeze mnie przykład, z którym się spotkałem w terenie, jest faktycznie dość osobliwy, być może to wyjatek potwierdzajacy regułę.
Póki co, generuje dla inwestora nieoczekiwany problem - trzeba znaleźć u sąsiadów służebność albo dokupić działki. Oczywiście budowlanka we wsi
to problem dużo mniejszego kalibru albo i żaden.
Ja niestety jestem pesymistą, lubię szukać dziury w całym. Budowanie
domu w naszym zbiurokratyzowanym kraju nie jest takie proste, jak się
czasem zdaje. Jak zrozumiałem. Monitor2005 nie chce uprawiać sałaty, ale chce zamieszkać w nowym domu.
To fajnie, że są w Polsce przyjazne gminy, w których ustne zapewnienia urzędników są wiążące dla organów budowlanych i notariuszy Na moich terenach raczej trzeba pisać podania, ślinić znaczki skarbowe (pardonsik, AD 2007 - robić przelewy na gospodarcze konta gmin, opłata wg. cennika banku ok.5zł) - a jak pisać, to może od razu o warunki na podział i późniejszą zabudowę.
Monitor, niewielu geodetów budowało dom dla siebie, znamy często
tylko teorię. Nie urażając znów nikogo, wręcz z ubolewaniem stwierdzam, że większość z młodych geodetów to gołodupce mieszkające w blokach.
Z mojego PRAKTYCZNEGO (nie wyczytanego) doświadczenia w budowaniu dla siebie mam kilka rad:
- na początek kup sobie gruby segregator i paczkę koszulek na dokumenty- gwarantuję, że zapełnisz go papierami w ciągu roku - tyle zwykle u nas przy dobrym wietrze, grubej kasie i zaufanej ekipie trwa, zanim się wprowadzisz do stanu niemal surowego,
- jeśli bierzesz kredyt mieszkaniowy, nie idź na skróty - jak geodeta wydzieli Ci działkę rolną, może i będzie tanio i szybko, ale w KW będziesz miał działkę rolną - w wielu bankach nie wliczysz kosztów zakupu działki do wydatków na cele mieszkaniowe, a po chwili i tak będziesz musiał zmieniać wpis w księdze. Na to wszystko czeka się miesiącami, a materiały nie tanieją,
- jeśli nie chcesz budować od razu, ale np. za rok - zrób podział "rolny", jak proponuje Pty$ - przez rok będziesz płacił mniejsze podatki, drzewka sobie podrosną, nie będziesz musiał też od razu ponośić ewentualnych kosztów związanych z wyłączeniem działki z produkcji rolnej (ewentualnych - bo są zależne od klasy bonitacyjnej gleby)
- na 99% z tego, co piszesz o działce, nie będzie żadnych problemów z pozwoleniem. Nikt jednak nie powie Ci tego na 100% na tym forum, nie widząc mapki i nie znając lokalnych warunków. Naprawdę zależy to od urzędników, nie od geodetów z prywatnych firm.
- znajdź sobie u siebie geodetę, nie wyważaj sam otwartych drzwi - w cenie podziału często geodeci pilotują sprawę w urzędzie, doradzą na miejscu.
- jak pisze Izabela, z geodetą spotkasz się jesze kilka razy: mapa do projektu budynku, wytyczenie budynku, inwentaryzacja powykonawcza - lepiej, niech robi to jeden wykonawca, może będzie taniej.
Pamietaj, że uzgodnienia projektów ważne są tylko trzy lata - jeśli zaczniesz budowę tylko domu, a za trzy lata najdzie Cię ochota np. na garaż, zaczniesz wszystko prawie od nowa ( od pozwolenia na budowę )
A tak naprawdę nie jest to takie straszne, w końcu domów pełno w koło stoi, więc powodzenia!