No tak, z jednej strony Inwestor ma obowiązek dopilnowania aby jego sieć została zinwentaryzowana i naniesiona na mapę zasadniczą przed oddaniem do eksploatacji a z drugiej- olewa to przerzucając ten obowiązek na przypadkowych geodetów, nieźle przy tym zarabiając. Może zamiast występować o te wywiady kierować uwagi do nadzoru budowlanego.
Przykładowo RWE STOEN w Warszawie za formatkę A4 inkasuje 170zł. Obowiązku wykonywania wywiadów przez geodetów nie ma, ale bardzo często zdarza się że niektórych przewodów nie ma na mapie zasadniczej.

---------------------
Pozdrawiam
endru