Lekarz pracując wykorzystuje tylko swoje umiejętności. Geodeci oprócz umiejętności zawodowych stykają się z przepisami prawnymi, pracują na styku geodezja - administracja. Ma do czynienia z ustawami, rozporządzeniami i uchwałami samorządowymi. Lekarz robiąc operacje nie musi najpierw robić wstępnego projektu, aby urzędnicy zatwierdzali, a operacja jego nie kończy się decyzją zatwierdzjącą. Czy w Starostwie są inspektorzy kontrolujący operacje medyczne?...
Niby mamy jednolite przepisy, ale interpretacje są różne , że aż powala. Ktoś tu pisał, że zrobił wstępny projekt podziału zawierający 3 działki, ale podział zrobi tylko na 2 dz. U nas taka mapa wyleciałaby przez okno najpierw w PODGiKu, a potem w urzędzie gminy. Ale za to nie ma u nas decyzji do wykazu zmian gruntowych ( żeby nie wiem jakie zmiany były) co dla niektórych tu jest zdumiewające.
Nikt nas tu nie pyta o czysto technicznch umiejętności. Każdy dobry chirurg dobrze wytnie ślepą kiszkę, jak dobry geodeta dobrze wytyczy działki, albo dobrze wyrzeżbi skomplikowany budynek wielokondygnacyjny, więc nie o to chodzi. Sęk w tym, że siedzimy w zupie przepisów prawnych ciągle zmieniających się. Albo takie zapisy w miejscowych planach zagospodarowania. W moim Starostwie każda gmina ma inne zapisy co do szerokości dróg wewn. linii zabudowy i linii rozgraniczających itd. Czasami geodeci gubią się w tym, to co mówić o klientach i ich zapytaniach???