Stan prawny - szumne określenie a prawda jest taka że w żadnym akcie prawnym nie takiej definicji. Definicję można znaleźć i owszem ale w literaturze. Powstaje jednak problem - jak obowiązujący akt prawny może odnosić się do kwestii, która nie została należycie zdefiniowana.
Ale pomijając, jesli już, to ze stanem prawnym mamy do czynienia w trakcie przyjęcia granic w podziale ale nie w rozgraniczeniu. Rozgraniczenie w wolnym tlumaczeniu - polega na ustaleniu przebiegu granicy lub inaczej, na ustaleniu na gruncie zasięgu prawa własności.
Inaczej wygląda sprawa z przyjęciem granicy w podziale. Definicja granicy prawnej (posłużę się oczywiście literaturą) wygląda mniej więcej tak: jest to granica, która posiada dokumentację pozwalającą na odtworzenie w terenie położenia punktów wyznaczających tę granicę i posiadającą podstawę prawną ustanowienia tej granicy (np. decyzja administracyjna, postanowienia sądu itd...). Jak więc widać raczej trudno jest dokonać rozgraniczenia w oparciu o stan prawny - gdyż w rozgraniczeniu raczej nie posiadamy pełnej dokumentacji umorzliwiającej wyznaczenie punktow granic.
Wracając (po trochę przydlugim wstępie) do pytania kluczowego - w postępowaniu rozgraniczeniowym w razie wystąpienia sporu co do przebiegu granicy i -co bardzo ważne - w przypadku nie doprowadzeniu przez geodetę do ugody - wójt z urzędu przekazuje sprawę do sądu a postępowanie przed nim toczone umarza. (w przypadku zawarcia ugody na gruncie przed geodetą, rownież wójt umorzy postępowanie z uwagi na zawarcie ugody - nie będzie tu wydawal decyzji o dokonaniu rozgraniczenia. A ugoda zawarta przed geodetą ma moc ugody sądowej- czyli w razie kolejnego sporu będzie tu mieli już drugą instancję).
Pozdrawiam.