Pół watowe "radio" w terenie całkowicie pustym kryje w promieniu około 5 km max. Ale przy falistym terenie w wąwozach może być za słaby sygnał. Bardzo sytuację można poprawić anteną kierunkową ale to w szczególnych sytuacjach gdy wiemy w którą stronę będzie się poruszał rover. Ja taką antenę zastosowałem przy pomiarze pasa wzdłuż linii energetycznej, zasięg był nawet do kilkunastu km, ale granicy propagacji nie stwierdziłem bo było za daleko od bazy.

Natomiast w terenie miejskim nawet na odległości 300 m może zaniknąć łączność. Dlatego "radio" powinno być co najmniej 2 watowe, a czym więcej tym lepiej... Oczywiście stwarza to teoretyczny problem z przydziałem częstotliwości i mocy nadawania ale to sprawa indywidualna stosującego taki modem. Nikomu nie mam zamiaru mówić co ma robić. Dlatego o formalnych aspektach nie piszę, bo o tym można sobie "wygooglować"...

Pozdrawiam
Leszek Piszczek

Cytat:

Motto z ustawy Prawo Geodezyjne i Kartograficzne:
"Art. 7. 1. Do zadań Służby Geodezyjnej i Kartograficznej należy w szczególności:
8) nadawanie, do czasu utworzenia odpowiednich samorządów zawodowych, uprawnień zawodowych w dziedzinie geodezji i kartografii, prowadzenie rejestru osób uprawnionych oraz współpraca z tymi samorządami zawodowymi;"