DoM Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Powoli przekonuje się, że jest tak jak mówisz, to
> jest taka zabawa w rzemieślnictwo. Nie zmienia to
> jednak zasadniczo poruszonego problemu.
> Ale może go nie ma, sądząc po ilości wpisów...
> Ja młody jestem - nie znam się.
>
> Pozdrawiam

Hej !

PANIE STUDENCIE !
Proponuję zająć się sesją lub miłością ewent. pracą .
Po kiego rusza Pan temat który Pana na razie nie dotyczy ? - skoro student - to nie magister - życzę udanej OBRONY

Wydaje mi się , że geodezja nie jest " zabawą w rzemieślnictwo" - tylko właśnie rzemiosłem z całym balastem odpowiedzialności i rzetelności w jego wykonaniu!

Odrobinę pokory i cierpliwości ! - podobno szef Pana jest O.K. - to nie rozumiem Pana frustracji . Może to "STRES ABSOLWENTA " Pana dopadł ? - na to jest relanium .
Po jakie licho nam igrzyska szalikowców i licytacja głupoty ?

Po kiego antagonizuje Pan środowisko do którego dopiero wchodzi ?
O jakim " problemie " Pan bredzi ? ile wsi Pan Pomierzył ? ile opisów topogr. z Pana podpisem jest w ośrodkach ? jakie inwestycje Pan prowadził ? ile razy poodmrażł Pan sobie paluchy ? ile razy .....

szkoda gadać

chyba " się nie znasz "
pozdro
mk