Nie do końca mnie zrozumiałeś. Ja wiem, jak jest w rozporządzeniu. Problem polega na tym, że po pierwsze: jeżeli "coś się od nas żąda przepisem podustawowym" to my powinniśmy mieć możliwość do korzystania z takich informacji również zagwarantowanych podobnym przepisem prawnym, w tym przypadku EGiB - jako rejestr publiczny - powinien to uwzględniać. Druga sprawa to "Zasiedzenie służebności przesyłu", w tym przypadku ktoś nabywa prawo własności "do czegoś". Te prawo własności nabywa się tylko i wyłącznie na podstawie orzeczenia Sądowego i te prawo własności nie jest publicznie ujawnione. Jeżeli dzierżawcy są ujawnieni,a mogą się zmieniać co godzinę /przesadziłem, ale tak można/ to te sprawy tym bardziej powinny być ujawnione. Na wstępie napisałem "ja wiem", ale dlaczego nie wie o tym Główny Geodeta Kraju i jego doradcy!