Berkamp Napisał(a):
> Jedyne wyjście
> to mierzyć kąt pionowy do linii i odległość. Staje
> gość pod linią z lustrem a Ty mierzysz odległość
> do niego, poprawiasz kąt na linię i dopiero
> rejestrujesz.
>
> Pozdrawiam
> BERKAMP

tak do końca pewien nei jestem ale mi cos tu nie gra...
nei wiem jak w nowych instrumentach...ale w starszych nie dało się zrobić czegoś takiego...
ideą działania tachimetru był pomiar odległości skośnej (!!!) i kątów pionowego i poziomego...odległość zredukowana wynikała jedynie z obliczeń
jesli staniesz pod linia to pomierzysz odl. skośną..podniesienie lunety zmieni kąt pionowy ale odległość pozostanie ta sama...i wyjda bzdury...

to podobna sytuacja jak przy pomiarze środka drzewa tylko że wtedy mamy obrót w płaszczyźnie poziomej a przy linii napowietrznej w płaszczyźnie pionowej...więc trzeba by stanąć nie pod linią ale odpowiednio dalej ...

kiedyś to sprawdzałem i nei działało...instrument rejestrował kąt pionowy z momentu pomiaru...

i chyba dlatego większość producentów wprowadziło do softu instrumentów program pomiaru niedostępnej wysokości..i z niego korzystając mozna ten numer odwinąć - najpierw strzał do dołu - instrument zapamiętuje przeliczoną odległość poziomoą (zredukowaną) potem lenta w góre i przelicza nam wysokość...

pozdrawiam Krzysiek