nil20 Napisał(a):

> Mapa zasadnicza jest i trzyma się mocno - art. 2
> pkt 7 i art. 4 ust. 1a pkt. 4 UPGiK.

art. 2 pkt 7 to słownik przypominający definicję m.z., przecież ona jako opracowanie wielkoskalowe funkcjonuje i będzie funkcjonować (patrz projek nowelizacji Pgik) a art. 4 ust. 1a pkt. 4 to przecież PRG, nie mapa zasadnicza, ale nie o tym chciałem, pewnie długo jeszcze w bazie danych "PZGiK" takowa pozostanie, ale zgodnie z art. 53b ustawy Pgik tylko w formie elektronicznej zanim z danych źródłowych stanie się BDOT500.
Pojawiają się dylematy, czy prowadzić analogową m.z czy tylko wektorową, sorry hybrydową. Przecież przy pierwszym lepszym zgłoszeniu analog trzeba za-ewidencjonować, udostępnić wersję elektroniczną z nr ewidencyjnym, a oryginał z tym samym nr ewidencyjnym - nadać kategorię archiwalną i do lamusa. Czy może uzupełnić analog nowym pomiarem, ponownie zeskanować i pod tym samym numerem ewidencyjnym nadać wersję z dnia i tak w kółko?
Bądźmy szybsi i lepsi od PODGiK-ów, dlaczego? Bo zdecydowanie lepiej się pracuje robiąc mapę (nową lub aktualizując na ekranie kompa), brak kreślenia, wzrok coraz gorszy, no i oszczędności na kameralce. Ta profesja (kameralka) będzie się kończyć na kompletowaniu operatu technicznego. Kameralniczki, bo to z reguły kobiety, będą się musiały dostosować do nowych realiów, może to i lepiej, bo sprzedać operat to sztuka a kobiety mają więcej cierpliwości i dar przekonywania. Ciężkie czasy nastały dla całej braci geodezyjnej i to po dwóch stronach lady.
Verbatim