Oj tak , "czynnik ludzki" potrafi czasami człowieka wyprowadzić z równowagi.Owszem miałem właśnie takie obserwacje.I to widziane z dwóch stron medalu.Z jednej strony koledzy z branzy bez uprawnień lub pracujący na uprawnienia kumpla lub z niewystarczającym zakresem zapewniali klientów że są geodetami uprawnionymi i moga dokonywac wpisów do dziennika budowy i mają odpowiednią do tego pieczątkę "geodeta uprawniony" i ten wiezowiec to oni obsłużą najtaniej i najlepiej.
A z drugiej strony widziałem geodetę klienta ,który miał na swym koncie taki sobie/minimalny/ zakres uprawnień - ale od innych geodetów wymagał niemalże habilitacji.Sam jednak miał doswiadczenie urzędnicze "zabiurkowe". A dyskusja sprowadza się do tego jakie powinny byc uprawnienia , a od jakiej odpowiedzialności geodeci powinni się ubezpieczać. Bo jeśli ścianę na drugim piętrze wypionuje poziomicą majster - to jest ok. Ale jezeli ma to zrobić geodeta - to musi mieć uprawnienia z zakresu 4.Itd.



Zmieniany 1 raz/y. Ostatnio 2007-06-15 07:59 przez geosunset.