Witam.
Też w pewnym starostwie usłyszałem że ustalenie granic to tylko przez rozgraniczenie ale na szczęście takiego zdania była jedna z pań obsługujących a nie pani inspektor. Przepisy dopuszczają taką formę ustalenia przebuiegu granic i tak się robi. Oczywiście nie ma to jak granica ustalona poprzez rozgraniczenie bo wtedy jest decyzja itd. itp. Skoro urzędasy chcą sobie wydawać decyzje to niech sami w terenie ustalają bo po co geodeta który coś pomierzy a i tak jet to zależne od decyzji. Paranoja. Ustalenie wg. par.37-39 to co to jest? To nie jest ważne. Najważniejsza rzeczą jest to jak dwóch właścicieli się podpisze w protokole, że zgadza się na przebieg takiej a takiej granicy to to jest święte. No ale u nas jeszcze pachnie komuną bo co tam podpisy - najwazniejsza jest pieczęć (POGiK; Gmina itd) I tak jest właśnie z całą nasza geodezją. Wszystko co zrobimy to i tak urzędas musi klepnąć bo papier nieważny. Mam nadzieję że samorząd który (liczę na to bardzo) powstanie w końcu zrobi z naszego fachu zawód zaufania publicznego
Moje zdanie jest takie - rozgraniczenie tylko wtedy gdy jest spór graniczny. Ale wielu kolegów i kolezanek z tego forum jest na pewno innego zdania.
Pozdrawiam