To zależy jaka robota.
Chwyty są różne:
1. Przy wznowieniu jak się "nie podoba" proponuję aby niezadowolony zamówił sobie usługę u innego geodety i za nią zapłacił i niech mnie sprawdzi skoro uważa, że to zrobiłem źle.

2. Przy ustaleniu częstym chwytem jest powierzchnia działek(wiadomo, że nie jest ona wykładnią) po prostu mówie ile pan użytkuje, ile jest w ewidencji a jak wychodzi po ustaleniu i z reguły ludzie miękną (jeśli rozliczenia powierzchni przemawiają na naszą korzyść) + oczywiście sposób w pkt 1

3. Przy rozgraniczeniu to już każde wygląda inaczej, inne są przesłanki, powody, możliwości, więc tu raczej wchodzi psychologia wyższego stopnia no i oczywiście trzeba pamiętać, że obowiązuje nas KPA.

No i trzeba być pewnym tego co się zrobiło, bo ludzie potrafią wyczuć jak się jest niepewnym, inaczej mówiąc trzeba robotę zrobić dobrze bo w dzisiejszych czasach internetu ludzie naczytają się o WING-ach, sądach itd. a dobrze zrobiona robota to taka, którą jest w stanie obronić w razie jakiejkolwiek kontroli.
pzdr