Damian1 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> To nie jest tak do końca. Pracujący w urzędach są
> często tego samego zdania co my. Wiem to z rozmów
> z nimi.

Tak, im tez zmiana przepisów bruździ. Po pierwsze, szefostwu słabych ośrodków, które się nie zinformatyzowały pokazuje, jak nieudolnie prowadzą zasoby. Okazuje się, że wielu nadinspektorów od kserokopiarek w ogóle nie umie przygotować pliku SWDE, wygenerować mapy zasadniczej o pełnej treści z osnową itd.
Wzrosła biurokracja, czyli ilość obowiązków. Oczywiście przy okazji ściślej rejestrowana jest każda wydawana na zewnątrz kopia mapy czy wyrysu. Trudniej w systemie licencji załatwić znajomemu projektantowi, wykonawcy o "profilu zaufanym" albo po prostu petento-kientowi odbiteczki do wniosków o decyzje wz (a choćby z datą wsteczną, i tak się kiedyś dało), o wstępny projekt podziału itd. A dotąd często wystarczyło jedno zgłoszenie i można było kserować do woli, byle tuszu w pieczątce nie zabrakło.
System informatyczny pozwala robić ładne kwerendy i tabelki, kto, kiedy i na czyj wniosek kserował. Wystarczy odpowiednim służbom chcieć sprawdzić daty, aby przekonać się, które firmy i którzy inwestorzy czekają, a którzy mają wszystko błyskawicznie.
Złe to prawo, złe.
Ale korupcja i prostytucja były i będą a frustraci, co się nie załapali, mogą sobie wypisywać na forach