Autor:
geokuba (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
geobis Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> ja robię tak: składam jedną mapę inwentaryzacji,
> która jest w operacie. Nie daję map dla klienta i
> nie daję wniosku o uwierzytelnienie. Gdy
> zarejestrują operat występuję z wnioskiem o
> udostępnienie materiałów z zasobu. Dostaję kopię
> mapy wcześniej załączonej do operatu. Są nia niej
> 2 pieczątki. Jedna skserowana z numerem nadanym
> podczas rejestracji operatu, druga czerwona z
> nowym numerem.
I dobrze. Tak trzeba robić, jak się nie da inaczej.
Ja z kolei map z inwentaryzacją przyłączy w ogóle nie uwierzytelniam, tylko sprzedaję bez pieczątek urzędowych. Nie uwierzytelniam też inwentaryzacji budynku. Uwierzytelniam jedynie wtedy kiedy faktycznie klientowi się spieszy.
Kiedyś przyszedł do mnie klient, któremu robiłem inwentaryzację budynku, z pytaniem, czy wszystko jest w porządku, bo pokazał te mapy w starostwie jak chciał wziąć wypis i pytali się go tam, jak to możliwe, że odebrał budynek w nadzorze z takimi mapami bez pieczatek starostwa. Powiedzieli, że nie wydadzą mu wypisu, skoro ma takie mapy.
) Ale zorientowali się chyba jakie bzdury wygadują, bo w końcu mu dali wypis i to po wprowadzeniu zmiany w uzytku na podstawie przyjetego operatu z tej inwentaryzacji. Oczywiście wykaz zmian klient dostał ode mnie też nieuwierzytelniony. uspokoiłem go, że wszystko jest w porzadku. A w razie jak by mu koniecznie zalezało na uzyskaniu pieczatek starostwa, to w każdej chwili może o to wystapić z wnioskiem.
Map z projektem podziału też nie uwierzytelniam, ale tylko w jednej gminie
Uzgodniłem z tamtym kierownikiem referatu, że przecież jedynym warunkiem, żeby mapę z projektem podziału zatwierdzić decyzją jest jej przyjęcie do zasobu, a raczej przyjęcie do zasobu operatu z jej wykonania. Uzgodniliśmy, że ja sam na mapach z projektem podziału poświadczę, że dokumentacja z jej wykonania jest w zasobie. Ponadto kupuję, tak jak robi to geobis, kopię kolorową mapy jako dowód, że oryginały które dostał ode mnie są tożsame z tymi co są w zasobie. Jemu to wystarcza i w oparciu o takie mapy wydaje decyzję. I to jest zdrowe.
Map do celów projektowych też staram się nie uwierzytelniać. Ale tutaj do każdej mapy trzeba podejść indywidualnie. Staram się nie uwierzytelniać map, które idą na narady koordynacyjne. Kiedyś przyszedł do mnie projektant i mówi, że w starostwie zwrócili mu mapy z zudu, bo były bez pieczatek. Raz dwa złozyłem wniosek o uwierzytelnienie tych map i bez problemu z powrotem w starostwie przyjeli. Jednoczesnie złozyłem pismo z podaniem podstwy prawnej takiego zachowania. Napisałem im, że skoro sami nie pieczętują z art. 12b ust. 5, to jakim prawem żądają pieczątki, która jest niczym innym jak poświadczeniem na potwierdzenie faktów, które są mozliwe do ustalenia przez starostę na podstwie posiadanej przez niego ewidencji. I co jest niezgodne z art. 220 KPA. Odpisali mi, że mapy nie miały "nadanej cechy dokumentu".
) Napisałem zatem skargę na starostę do rady powiatu na biurokratyczne załatwianie spraw, ignorowanie art. 12b ust. 5, itd, itd. Zobaczymy co będzie. Raczej zbyt wiele nie oczekuję, ale dobrze żeby starosta się zainteresował co się tam dzieje, a radca prawny też dobrze jak będzie uruchomiony.
Zmieniany 1 raz/y. Ostatnio 2014-12-15 21:31 przez geokuba.