To zależy jaka jest oferta tejże pracy. Zależy jaką masz swoją indywidualną sytuację rodzinną i wiele innych spraw. Zawsze jest tak że na starcie zawodowym jest się nikim. Musisz określić swoje priorytety. Wolisz beztrosko pobalangować jeszcze 2-3 lata czy zabrać się realnie za swój rozwój zawodowy, który na poważnie nabiera tempa dopiero w trakcie praktycznej realizacji prawdziwych zadań. Sprawa nie jest prosta. A kontakt toważyski i tak możesz utrzymywać z kim będziesz miał chęć. A i środków na te kontakty będzie zdecydowanie więcej. Na upartego to i waletować w akademiku możesz a przy odrobinie przędsiębiorczości możesz tam nawet zamieszkać legalnie. Przerabiałem to. Będzie cię na to stać... Moja rada - nie cackać się ze sobą i brać życie za rogi. Nie warto odkładać na potem tego co nieuniknione. Trzeba rwać szansę chociaż warto abyś napisał coś więcej o ofercie którą ci złożono i ogólnie o sobie. Pewnie znajdzie się nie jeden który przerabiał podobne dylematy. Pozdrawiam i życzę dorosłych decyzji.