W Warszawie teraz też jest jeden, ale może z 6 krzesłami. Na niektórych dzielnicach nadal są mapy analogowe i blachy, folie mają się "dobrze"(dzielnica Mokotów). Oprogramowanie do osnów pamięta dziadka Stalina, nie mówiąc o mapach przeglądowych osnowy (na których brakuje ulic). Terminy porażają a o zgłaszaniu prac przez internet można pomarzyć. "Stolyca" PANIE
Ostatnio dowiedziałem się jak to GUGIK wydaje pieniądze na modernizacje ewidencji w województwie kujawsko-pomorskim, ręce mi opadły. Lepiej żeby wogóle jej nie robili bo narobią więcej szkody.
Na wschodzie Polski zmuszono mnie ostatnio do założenia 10 nowych arkuszy mapy zasadniczej na folii w układzie 65.
Szkoda że piszę się ustawy i inne akty wykonawcze oderwane od rzeczywistości. Może jest rzeczywistość nasza i władzy? Władzy ewidencja jest potrzebna do ściągania podatków i takie hucznie nazwane BAZY DANYCH własnie powstają. Szkoda, że nie mają nic wspólnego z geodezją. Biada nam koledzy biada a lepiej raczej nie będzie.